Stawianie dziecku granic

„Brzegi są szansą rzeki”. Gdy zabraknie koryta rzeki stanie się ona rozlewiskiem i zniknie, gdy brzegi są uregulowane, rzeka nabiera wody i płynie wartkim strumieniem, a ludzie nadają jej imię. Dzieci przypominają rzekę, a jej koryta to granice, które staramy się, my dorośli, nakreślić dziecku.

Dzieci chcą i potrzebują granic, zasad, aby poczuć się bezpiecznie, mieć jasno wytyczony szlak i drogę, by uczyć się akceptowanych zachowań odkrywając świat. Nakładanie ograniczeń i pilnowanie ich przestrzegania jest zadaniem dorosłych. Dzieci natomiast nieustannie próbują te granice przekraczać  – to ich prawo, i jeżeli nie natrafią na tamę, brzeg, popłyną tak jak woda, wszędzie tam, gdzie, tych granic nie znajdą. Dzieci robią wszystko, na co mają ochotę i obserwują reakcje dorosłego. Poprzez sprawdzanie, testowanie, dzieci uczą się, jakie są granice tolerancji, a przy okazji odkrywają, jaka jest ich pozycja w relacjach z innymi, kto ma kontrolę nad sytuacją.

Źródło www. slideplayer.pl

GRAŻYNA DOBOSZ