Mój tata 21.05.2020

Dzień dobry Kropelki 🙂

Na początek dnia zapraszamy do zabawy ruchowej z tekstem:

„Sen” J. Myślińska I. Mojsak.

Gdy zapada ciemna noc – zasłaniamy rękami oczy,

przydałby się ciepły koc – obejmujemy się i masujemy ramionka,

i, by dziecko mogło spać, – składamy ręce z lewej strony i kładziemy na ręce głowę,

trzeba mu całusa dać. – palcem dotykamy ust

„Zrób to co ja”

Zabawa polega na dokładnym odtwarzaniu ruchów drugiej osoby. Rodzic i dziecko stoją naprzeciw siebie. Rodzic wykonuje różne ruchy, które dziecko powtarza. Jakie to będą ruchy zależy od Was, następnie zamieńcie się rolami.

Zachęcamy do zapoznania dzieci z piosenką pt: „Piosenka dla taty”

1.Mój tata to ktoś, kto ma w serce coś.

Coś co sprawia, że zawsze z nim być chce.

Ref. Tata kochany rycerz, wspaniały.

Da kwiatka mamusi, a mi zawsze buzi.

2. Mój tata to ktoś, kto ma w serce coś.

Coś co sprawia, że zawsze mama śmieje się.

Ref. Tata kochany rycerz, wspaniały.

Da kwiatka mamusi, a mi zawsze buzi./ x2

Od najmłodszego do najstarszego – zabawa dydaktyczna:

Rozłóżcie na  dywanie w rozsypce kartoniki z wyciętymi  obrazkami postaci. Następnie przygotujcie wspólnie dwie obręcze lub zróbcie je z klocków/ skakanek.  Dziecko wkłada do jednej obręczy postacie żeńskie, a do drugiej – męskie. Następnie wskazuje najmłodszą, a zarazem najmniejszą dziewczynkę na obrazku i ten kartonik kładzie na dywanie obok „obręczy”. Wspólnie zastanawiacie się, jak dziewczynka zmienia wygląd w ciągu życia i dziecko dokłada kolejne kartoniki. Spróbujcie też ustalić, jakie zajęcia są związane z poszczególnymi okresami w jej życiu (np. przedszkole, szkoła, praca). W ten sam sposób porządkują obrazki z postaciami męskimi. Dzieci wskazują najmłodsze/najstarsze postacie na kartonikach i zastanawiają się, z którą postacią się identyfikują.

„Rodzinny spacer” – ćwiczenia gimnastyczne w formie opowieści ruchowej

Rodzic snuje opowieść i wykonuje przypisane ruchy, a maluch go naśladuje. Ćwiczenia wykonujcie w skarpetkach lub boso.

„Rodzinny spacer” N. Łasocha

Rodzina wybrała się na długi spacer. Rodzice zdecydowali, że wszyscy pojadą rowerami – dzieci kładą się na plecach i unoszą nogi.

Droga prowadziła pod górę, więc na początku było bardzo ciężko – powoli poruszają uniesionymi nogami, wykonując „rowerki”.

Ale za górką pojawił się łagodny zjazd i rowery przyspieszyły– kręcą coraz szybciej.  

Gdy dojechali na skraj lasu, zsiedli z rowerów i w dalszą drogę wybrali się pieszo.

Dzieci biegły, zachwycone leśną ścieżką – biegają po pokoju.

Ale najmłodszy brat nagle się rozpłakał – zatrzymują się i stają w rozkroku.

Rodzeństwo zaczęło więc go rozśmieszać, robiąc zabawne „a kuku”- wykonują skłony do przodu.

Jakież było zdziwienie, gdy w pewnym momencie na ścieżce pojawiły się przewrócone kłody drzew. Trzeba było przejść pod nimi – pełzają po dywanie.

A potem przeskoczyć przez niewielki strumyk– skaczą obunóż do przodu.

Ścieżka bardzo się zwęziła – idą, stawiając stopę za stopą.

Mama powiedziała, że słychać dzięcioła. Wszyscy więc przystanęli i nasłuchiwali to z jednej, to z drugiej strony – stają w rozkroku i robią skręty tułowia.

W pewnym momencie las się skończył. Pojawiła się łąka. Trawy były już naprawdę wysokie, więc trzeba było podnosić wysoko nogi – spacerują po pokoju wysoko unosząc kolana.

Na skraju łąki dzieci oznajmiły, że czas na odpoczynek. Wszyscy więc rozłożyli koc i usiedli– rodzic kładzie na dywanie zwinięty koc, a dziecko siada chwyta go za brzeg stopami i rozsuwa na boki.

Nagle wszyscy zaczęli się wiercić – dzieci wstają.

Ojej! Nogi obsiadły jakieś robaczki, łaskocząc wszystkich po kolei – potrząsają raz jedną, raz drugą nogą.

Zaraz potem na niebie pojawiły się chmury i pierwsze krople spadły na ziemię. To był znak,

że najwyższa pora wracać – dzieci wchodzą pod koc i poruszają się po pokoju.

Rodzina, choć zmęczona, wróciła bardzo zadowolona – dzieci kładą się pod koc i odpoczywają.

Zadanie dla chętnych dzieci:

Ilona Gieraszek