Dzień dobry Kropelki 🙂
Na początek dnia zapraszamy do zabawy ruchowej z tekstem:
„Sen” J. Myślińska I. Mojsak.
Gdy zapada ciemna noc – zasłaniamy rękami oczy,
przydałby się ciepły koc – obejmujemy się i masujemy ramionka,
i, by dziecko mogło spać, – składamy ręce z lewej strony i kładziemy na ręce głowę,
trzeba mu całusa dać. – palcem dotykamy ust
„Zrób to co ja”
Zabawa polega na dokładnym odtwarzaniu ruchów drugiej osoby. Rodzic i dziecko stoją naprzeciw siebie. Rodzic wykonuje różne ruchy, które dziecko powtarza. Jakie to będą ruchy zależy od Was, następnie zamieńcie się rolami.
Zachęcamy do zapoznania dzieci z piosenką pt: „Piosenka dla taty”
1.Mój tata to ktoś, kto ma w serce coś.
Coś co sprawia, że zawsze z nim być chce.
Ref. Tata kochany rycerz, wspaniały.
Da kwiatka mamusi, a mi zawsze buzi.
2. Mój tata to ktoś, kto ma w serce coś.
Coś co sprawia, że zawsze mama śmieje się.
Ref. Tata kochany rycerz, wspaniały.
Da kwiatka mamusi, a mi zawsze buzi./ x2
Od najmłodszego do najstarszego – zabawa dydaktyczna:
Rozłóżcie na dywanie w rozsypce kartoniki z wyciętymi obrazkami postaci. Następnie przygotujcie wspólnie dwie obręcze lub zróbcie je z klocków/ skakanek. Dziecko wkłada do jednej obręczy postacie żeńskie, a do drugiej – męskie. Następnie wskazuje najmłodszą, a zarazem najmniejszą dziewczynkę na obrazku i ten kartonik kładzie na dywanie obok „obręczy”. Wspólnie zastanawiacie się, jak dziewczynka zmienia wygląd w ciągu życia i dziecko dokłada kolejne kartoniki. Spróbujcie też ustalić, jakie zajęcia są związane z poszczególnymi okresami w jej życiu (np. przedszkole, szkoła, praca). W ten sam sposób porządkują obrazki z postaciami męskimi. Dzieci wskazują najmłodsze/najstarsze postacie na kartonikach i zastanawiają się, z którą postacią się identyfikują.
„Rodzinny spacer” – ćwiczenia gimnastyczne w formie opowieści ruchowej
Rodzic snuje opowieść i wykonuje przypisane ruchy, a maluch go naśladuje. Ćwiczenia wykonujcie w skarpetkach lub boso.
„Rodzinny spacer” N. Łasocha
Rodzina wybrała się na długi spacer. Rodzice zdecydowali, że wszyscy pojadą rowerami – dzieci kładą się na plecach i unoszą nogi.
Droga prowadziła pod górę, więc na początku było bardzo ciężko – powoli poruszają uniesionymi nogami, wykonując „rowerki”.
Ale za górką pojawił się łagodny zjazd i rowery przyspieszyły– kręcą coraz szybciej.
Gdy dojechali na skraj lasu, zsiedli z rowerów i w dalszą drogę wybrali się pieszo.
Dzieci biegły, zachwycone leśną ścieżką – biegają po pokoju.
Ale najmłodszy brat nagle się rozpłakał – zatrzymują się i stają w rozkroku.
Rodzeństwo zaczęło więc go rozśmieszać, robiąc zabawne „a kuku”- wykonują skłony do przodu.
Jakież było zdziwienie, gdy w pewnym momencie na ścieżce pojawiły się przewrócone kłody drzew. Trzeba było przejść pod nimi – pełzają po dywanie.
A potem przeskoczyć przez niewielki strumyk– skaczą obunóż do przodu.
Ścieżka bardzo się zwęziła – idą, stawiając stopę za stopą.
Mama powiedziała, że słychać dzięcioła. Wszyscy więc przystanęli i nasłuchiwali to z jednej, to z drugiej strony – stają w rozkroku i robią skręty tułowia.
W pewnym momencie las się skończył. Pojawiła się łąka. Trawy były już naprawdę wysokie, więc trzeba było podnosić wysoko nogi – spacerują po pokoju wysoko unosząc kolana.
Na skraju łąki dzieci oznajmiły, że czas na odpoczynek. Wszyscy więc rozłożyli koc i usiedli– rodzic kładzie na dywanie zwinięty koc, a dziecko siada chwyta go za brzeg stopami i rozsuwa na boki.
Nagle wszyscy zaczęli się wiercić – dzieci wstają.
Ojej! Nogi obsiadły jakieś robaczki, łaskocząc wszystkich po kolei – potrząsają raz jedną, raz drugą nogą.
Zaraz potem na niebie pojawiły się chmury i pierwsze krople spadły na ziemię. To był znak,
że najwyższa pora wracać – dzieci wchodzą pod koc i poruszają się po pokoju.
Rodzina, choć zmęczona, wróciła bardzo zadowolona – dzieci kładą się pod koc i odpoczywają.
Zadanie dla chętnych dzieci:
You must be logged in to post a comment.