Cieszymy się, kiedy nasze dzieci korzystają często ze swej wyobraźni. Potrafią tworzyć niesamowite historie, które łączą z życiem codziennym. Jednak granica wyobraźni może zostać zatarta przez kłamstwo. Zawsze jest jakiś powód tego, że dziecko kłamie. Czasami jest nim wstyd, innym razem strach. A jeszcze innym fakt, że kiedy skłamie, zwyczajnie zwróci na siebie uwagę. Robi więc to coraz częściej widząc, jak doskonały rezultat przynoszą jego poczynania.
Maluch często eksperymentuje z kłamstwami i jest to zupełnie naturalne. Zaczyna mniej więcej około drugiego roku życia, a kończy na przełomie dwunastego i trzynastego. Chociaż zdarza się i tak, że nie kończy nigdy. Nie wszystkie kłamstwa są szkodliwe, gdyż część z nich to po prostu fantazja. Martwić możemy się dopiero wtedy, gdy dziecko kłamie z premedytacją, wiedząc, że mówienie nieprawdy przyniesie mu jakieś korzyści. Oznacza to, że robi to wtedy zupełnie świadomie, a jego zachowanie nie ma niczego wspólnego z niewinnym zacieraniem granic świata realnego od tego nierzeczywistego. Kłamstwo jest też lekarstwem na uniknięcie kary. Jeżeli zapytamy kilkulatka o to, czy to on zbił lustro, zawsze powie, że nie, spodziewając się tego, że gdyby się przyznał, rodzic wymierzyłby mu karę.
Kiedy dziecko zrobi coś złego, zwykle zastanawiamy się nad karą. Gdy dziecko kłamie, również robi źle. Warto zatem wprowadzić pewną zasadę. Jeżeli maluch zrobi coś – umyślnie – choć wie, że zrobił źle, ale przyzna się do swojego czynu, nie karzemy go. W ten sposób nauczy się zdrowej reakcji – powiedz prawdę, a nie zostaniesz ukarany. Warto w takim przypadku ustalić dziecku granicę, która pozwoli mu poruszać się w bezpiecznym i dozwolonym zakresie.
Gdy dziecko kłamie, zawsze jest jakiś powód takiego zachowania. Maluchy zazwyczaj nie rozróżniają dość wyraźnie świata rzeczywistego, od tego nierealnego. Tworzą przeróżne historie, nie mając pojęcia o tym, że zatarła się już cienka granica łącząca kłamstwo z wyobraźnią. Dla nich świat fikcji, który przedstawiają bajki jest równie prawdziwy, jak ten realny, w którym żyją ich rodzice. Fantazjowaniem nie należy się przejmować, gdyż jest to normalny etap rozwoju malucha. Problem pojawia się zwykle dopiero wtedy, gdy dziecko zaczyna chodzić do przedszkola. Tam poznaje prawdziwy smak kłamstwa i uczy się jego taktyk. Trzeba wtedy dziecko bardziej obserwować. Słuchać dokładniej i postarać się zauważyć, czy słowa, które płyną z jego ust są pewnego rodzaju taktyką, którą objął, czy on zwyczajnie wierzy w to, co mówi – czyli po prostu fantazjuje. Jeśli staje się to taktyką do osiągnięcia jakiegoś celu, musimy odpowiednio reagować, gdyż w przeciwnym razie kłamstwo stanie się w przyszłości narzędziem manipulacji.
Przyczyny kłamstwa 4-6-latka:
– boi się kary,
– chce, by otoczenie uważało je za grzeczne,
– chce być w centrum uwagi,
– niedostateczna wiedza o świecie; dziecko wypełnia luki różnymi zmyśleniami
– nie pamięta, jak było naprawdę,
– w jego życiu fantazja tak miesza się z rzeczywistością, że wydaje mu się, że mówi prawdę.
Rada dla rodziców:
– pomóż dziecku odróżniać zmyślenia od rzeczywistości,
– nie pozwól się oszukiwać, nawet w żartach,
– nie twórz atmosfery strachu, by dziecko nie bało się przyznać do psoty,
– nie krzycz, szczególnie gdy możesz przypuszczać, że „nieszczęście” stało się niechcący,
– rozmawiaj z dzieckiem i tłumacz, że nie wolno kłamać.
Źródło: edupage.org