Dzień Króla w Holandii

Dzień Króla (Koninginnedag) jest ważnym dla Holendrów świętem narodowym. Od 2014 obchodzony jest corocznie 27 kwietnia. Tradycja tego święta ma swój początek w 1885 roku. Właśnie wtedy publicznie świętowano piąte urodziny księżniczki Wilhelminy.

Od tego czasu 31 sierpnia każdego roku uroczyście obchodzono święto urodzin księżniczki. Dzień ten nazwano oficjalnie Dniem Księżniczki. Kiedy w 1890 roku zmarł ojciec Wilhelminy, to ona zasiadła na tronie Holandii. Od tego momentu Dzień Księżniczki stał się Dniem Królowej. W miarę upływu czasu Dzień Królowej stał się bardziej oficjalny i dostojny. Przed pałacem organizowano kwiatowe parady, a od lat 50. obchody święta transmitowała nawet telewizja. 30 kwietnia 1980 roku Juliana zrezygnowała ze sprawowania władzy, a zamiast niej na tron wstąpiła jej córka, Beatrycze. Choć nowa królowa obchodzi swoje urodziny 31 stycznia zdecydowała, że termin święta pozostanie bez zmian. Wprowadziła również nową tradycję obchodów tego uroczystego dnia.

Każdego roku podczas Dnia Królowej odwiedzała inne holenderskie miasto, spotykając się z poddanymi. Podczas Dnia Królowej w 2013 roku Beatrycze abdykowała, po czym na tronie zasiadł jej syn – Wilhelm Aleksander. Jak nietrudno zgadnąć, termin święta znów uległ zmianie. Zamiast 30. kwietnia, świętuje się je obecnie 27. kwietnia (data urodzin Wilhelma Aleksandra). Zamiast Dnia Królowej, mamy też oczywiście Dzień Króla.

Obchody Święta Króla

Dzień Króla czy też Dzień Królowej (w zależności od płci osoby sprawującej władzę) jest dniem wolnym od pracy. Tego dnia w całym kraju odbywają się parady i festyny. W ramach święta na ulicach miast i miasteczek Holandii odbywa się największy festyn na świecie. Ulice stają się kolorowe, radosne i rozśpiewane. Wszędzie panuje karnawałowa, beztroska atmosfera. W wielu miejscach obchody Dnia Króla rozpoczynają się już poprzedniego dnia wieczorem. Na ulicach, w parkach i na skwerach odbywają się plenerowe koncerty. Wielu mieszkańców ubiera się wtedy na pomarańczowo (kolor pomarańczowy jest kolorem obecnie panujących monarchów, tym samym uchodzi za narodowy kolor Holandii).

Oprócz strojów w charakterystycznych barwach pojawia się również szereg gadżetów w kolorze pomarańczy: pokrowce na telefony komórkowe, ozdoby do włosów, biżuteria, kapelusze, peruki, a nawet bielizna.

Dodatkowo – podczas Dnia Króla możliwy jest handel bez zezwolenia i konieczności płacenia podatków. Jak grzyby po deszczu pojawiają się więc stragany, stoiska i budki z różnego rodzaju produktami. Najczęściej handluje się odzieżą, artykułami gospodarstwa domowego, a nawet własnymi wypiekami. Obowiązkowo w kolorze pomarańczy.

W ulicznym handlu uczestniczą również dzieci, które mogą w ten sposób pozbyć się niepotrzebnych zabawek i zarobić pierwsze pieniądze. Taki targ, zwany również targiem kocowym. to po holendersku kleedjesmarkt.  

 Obchody Dnia Króla celebrują nie tylko Holendrzy, ale również obcokrajowcy, którzy tłumnie odwiedzają Holandię właśnie tego dnia.

Te wszystkie holenderskie tradycje i zwyczaje poznaliśmy dzięki mamie naszej Ani. Wszystkie „Muchomorki” ubrały się w tym dniu na pomarańczowo i zainteresowaniem słuchały opowieści, oglądały zdjęcia i prezentację o Holandii. Mama Ani i Ania opowiadały o kraju w którym mieszkały przez kilka lat. Poznaliśmy kilka holenderskich słów, podziwialiśmy piękne holenderskie tulipany i spróbowaliśmy holenderskich pyszności. Dostaliśmy w prezencie do naszego morskiego kącika koszyczek muszelek z Morza Północnego. Bardzo dziękujemy za miły dzień i super opowieści.

Elżbieta Łukomska