Zajęcia „Zły Humorek”
- Rodzic czyta dziecku wiersz D. Gellner „Zły humorek”
Jestem dzisiaj zła jak osa!
Złość mam w oczach i we włosach!
Złość wyłazi mi uszami
i rozmawiać nie chcę z wami!
A dlaczego? Nie wiem sama.
Nie wie tata, nie wie mama…
Tupię nogą, drzwiami trzaskam
i pod włos kocura głaskam.
Jak tupnęłam lewą nogą,
nadepnęłam psu na ogon.
Nawet go nie przeprosiłam –
taka zła okropnie byłam.
Mysz wyjrzała z mysiej nory: Co to znowu za humory?
Zawołałam: – Moja sprawa!
Jesteś chyba zbyt ciekawa.
Potrąciłam stół i krzesło,
co mam zrobić, by mi przeszło,!?
Wyszłam z domu na podwórze,
wpakowałam się w kałużę.
Widać, że mi złość nie służy,
skoro wpadłam do kałuży.
Siedzę w błocie, patrzę wkoło,
wcale nie jest mi wesoło…
Nagle co to? Ktoś przystaje.
Patrzcie! Rękę mi podaje!
To ktoś mały, Tam ktoś duży –
Wyciągają mnie z kałuży.
Przyszedł pies i siadł koło mnie,
kocur się przytulił do mnie,
mysz podała mi chusteczkę: Pobrudziłaś się troszeczkę!
Widzę, że się pobrudziłam,
ale za to złość zgubiłam
Pewnie w błocie gdzieś została,
NIE BĘDĘ JEJ SZUKAŁA!
Rozmowa z dzieckiem:
jaka dziewczynka była na początku (co czuła)? co jej się przydarzyło?
czy ktoś jej pomógł?
jaka dziewczynka była na końcu wiersza (co czuła)?.
czy tobie zdarza się być złym/wściekłym?
co wtedy robisz?
Czy inni są z tego zadowoleni?
jak inaczej można się zachować gdy się złościmy?
jak myślisz, co tobie by pomogło, kiedy tak się złościsz?
Rodzic słucha pomysłów dziecka/może je zapisać. Gdy dziecko nie
wie lub więcej pomysłów nie ma rodzic podpowiada. Wiesz jak ja się
złoszczę to czasami:
-liczę sobie w „głowie” do 10
-albo oddycham głęboko (wciągamy powietrze nosem czyli wąchamy kwiatek i
wydychamy ustami czyli zdmuchujemy świeczkę),
-ale można jeszcze pouderzać piąstkami w poduszkę, schować się pod koc,
itp.
-czasami pomaga gdy się zamieniamy w rakietę
Zabawa „Start rakiety” – wysyłamy złość oraz wszystkie tzw. niewygodne emocje, z którymi jest nam źle, w kosmos.
Dziecko:
- klaszcze w dłonie natężającą się głośnością i we wzrastającym tempie;
- lub tupie nogami, zaczyna cicho i powoli, a potem coraz szybciej i głośniej;
- hałas i szybkość wykonywanych ruchów stopniowo wzrastają, dziecko podskakuje,
- wyrzucając z głośnym wrzaskiem ręce do góry – RAKIETA WYSTARTOWAŁA!
- po czym powoli dziecko siada/kładzie się, jego ruchy uspokajają się – rakieta znika za chmurami. I jesteśmy spokojniejsi.
- Rodzic prosi dziecko – Narysuj startującą rakietę.
- Możemy gromadzić rysunki dziecka ze startującymi rakietami ilekroć
poradzi sobie w ten sposób ze swoją złością. Gdy uzbieramy np. 5
rysunków możemy nagrodzić dziecko, wzmacniając w ten sposób
jego pracę nad akceptowanym wyrażaniem złości.